Motywem
przewodnim studniówki 2004 były lata 60. W tej konwencji utrzymany był
program artystyczny i muzyka, w takt której bawiła się młodzież.
Uroczystość rozpoczęła się tradycyjnym polonezem, którego poprowadziła
dyrektor szkoły pani Aleksandra Bonisławska. W rytm poloneza Wojciecha
Kilara, tańczyli ci, którzy „potrafią poloneza wodzić”.
Choreografia przygotowana przez panią Annę Sakowicz (nauczycielka wych.
fizycznego) wzbudziła zachwyt nauczycieli i rodziców.
 |
 |
W programie artystycznym młodzież śmiała się ze wszystkich i
ze wszystkiego: stereotypów, ideologii, trendów, mody, Gombrowiczowskiej
Formy. Na scenie pojawiły się postaci z lat 60: Marylin Monroe, Elvis
Presley. Scenki z życia
zmieniały się jak w kalejdoskopie, przeszłość przeplatała się z
teraźniejszością. Żywiołowość, witalizm, sceniczny ruch, gesty,
mimika grających budziły entuzjazm wszystkich oglądających. Widzowie
przeżywali swoiste „katharsis” , wyzwalając się z okowów
uczuć i emocji. Widać było , że inspiracją dla scenarzystek była twórczość
samego Witkacego. Opiekę nad programem artystycznym
sprawowały: p. J Tarczyńska, p.G.Klimczak.
Nad sceniczną dekoracją, wystrojem auli i szkolnych korytarzy
czuwała p. J. Sztrąf. Młodzież przez wiele tygodni pracowała nad
portretami znanych piosenkarzy, aktorów z lat 60. Udało się nawet
wjechać na salę balową różowym cadillac’iem ze
styropianu. Korytarze
uginały się od kolorowych kwiatów i barwnych strojów z minionej epoki.
Największym zainteresowaniem wśród uczniów, nauczycieli i rodziców
cieszyła się rozwieszona na ścianach taśma filmowa ze scenkami z życia
szkoły.
Studniówka w murach własnej szkoły może być
niezapomnianym przeżyciem.
Trud i wysiłek włożone w przygotowanie balu studniówkowego wynagradzały
tańce do białego rana i świetne humory, które dopisywały wszystkim.
|